Sklep funkcjonował całe wieki, jednak okazało się, że jest nielegalny
To, że budynek ma przeszło sto lat nie oznacza jeszcze, że może ujść płazem samowolnie wybita w ścianie witryna sklepowa. Nadzór musi prześledzić historię kamienicy i sięgnąć nawet do przedwojennych przepisów.
Renata Krupa-Dąbrowska
Anna G. zawiadomiła nadzór, że drzwi i witryna sklepowa w kamienicy na sąsiedniej działce są nielegalne. Powiatowy inspektor zbadał sprawę i ją umorzył, co nie spodobało się Annie G. Dla niej oznaczało bowiem, że nie będzie mogła zabudować swojej nieruchomości. Okno wystawowe i drzwi do sklepu znajdowały się bowiem w ścianie szczytowej kamienicy, stojącej w ostrej granicy z jej działką.
Inspektor jak detektyw
Zanim inspektor umorzył sprawę, przeprowadził kontrolę w terenie. Okazało się, że ustalenie, kiedy witryna powstała nie jest proste. Pierwszy drewniany budynek w tym miejscu wybudowano w XIX wieku, a kiedy się spalił, powstał nowy – murowany. Było to w 1925 r. Okazało się też, że od początku kamienica miała funkcje handlowo-usługowe. Natomiast obecnie znajduje się w strefie objętej pełną ochroną konserwatorską i figuruje w gminnej ewidencji zabytków miasta.
Powiatowy inspektor zwrócił się więc do burmistrza miasta o sprawdzenie, czy w rejestrach wydanych pozwoleń na budowę znajdują się zapisy dotyczące wydania pozwolenia na wykonanie robót budowlanych lub przebudowę tej kamienicy. Burmistrz odpowiedział negatywnie. Wówczas wystąpił z zapytaniem do wojewódzkiego konserwatora zabytków, czy posiada informacje na temat pozwoleń konserwatorskich, dotyczących tej kamienicy. Okazało się, że w jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta